Recenzja: Biosilk - Naturalny jedwab

Chcę Wam przedstawić mojego ulubieńca bez którego moje włosy mimo zastosowania maski są sianem. Przywitajcie naturalny jedwab do włosów z firmy biosilk. Będę go bardzo wychwalała, dziś nie znajdziecie ani jednego minusa.

Przez producenta jest określany jako odżywka. Tutaj bym się kłóciła, ja uważam, że jest to po prostu płynny jedwab, który poprawia wygląd naszych włosów. Przy okazji sprawia, że są one miękkie, zapobiega utracie wilgoci, chroni przed temperaturą i promieniami UV. Oczywiście nie spłukujemy go z włosów, ma on za zadanie je oblepić i sprawić, że będą wyglądały zdrowo. Możecie go dodać także do kąpieli, ładnie nawilża skórę.

Uwielbiam go za te wszystkie wyżej wymienione rzeczy a także za cenę i wydajność. Nigdy się jeszcze nie skusiłam na ten 150ml za 80 zł, zawsze kupuję tę maludę za 5 zł i starcza mi na bardzo długo. Oczywiście to dlatego, że jedwabiu stosujemy tylko kropelkę ale ja robię to na mokre i już później suche włosy. Robię tak dlatego, że mam włosy blond, w dodatku się kręcą i stawiają ogromny opór przy rozczesywaniu. Biosilk idealnie sobie z nimi radzi i od kiedy go używam nie mam żadnego problemu.

Bardzo ładnie zapobiega puszeniu. Moje włosy są raczej problematyczne a po użyciu akurat tego jedwabiu stają się gładkie i nawet troszkę lśnią (o co jest trudno przy takim kolorze). 

Jeśli posiadacie włosy proste i cienkie to uważajcie z aplikacją. Jeśli przesadzicie i nałożycie go za dużo to stworzycie efekt tłustych włosów a tego raczej nie chcemy.

Tak, niestety, wszyscy wiemy, że zawiera alkohol i nawet go delikatnie w nim czuć. Jednak ja nie zauważyłam jakiś skutków ubocznych stosowania go więc absolutnie się tym nie przejmuje :).

Myślę, że przekazałam wszystko to co on potrafi zdziałać. Jest moim absolutnym ulubieńcem. Nie ma lepszego produktu z taką ceną i wydajnością. Polecam wszystkim bardzo serdecznie.

Moja ocena: 10/10

Pozdrawiam cieplutko :)